W sobotę 12 czerwca w Niebylcu doszło do ciekawego motoryzacyjnego wydarzenia związanego z rajdem samochodów zabytkowych. Rozpoczęty dzień wcześniej w słowackim mieście Prešov Międzynarodowy Rajd Samochodów Zabytkowych pn. Podkarpacko Szaryskie Kryterium Weteranów 2016 dotarł również do Niebylca, gdzie rozegrana została jedna z konkurencji. Była to egzotycznie brzmiąca „Gymkhana Niebylecka”, którą bez problemu rozszyfrują starsi fani motoryzacji jako zawody, w których uczestnicy musieli wykazać się dużą zręcznością w prowadzeniu pojazdu. Taka próba sprawnościowa miała miejsce na parkingu przy GOK Niebylec, a zasady jej były następujące:

„Na parkingu każdy z rywalizujących miał przejechać na czas ósemkę. Na odcinku pilot miał pobrać szklankę z wodą i ją odłożyć nie ulewając wody. Potem pojazd musiał podjechać do przodu i zaparkować tyłem, a następnie miał się zatrzymać na 50 cm od linii mety.”

Tuż przed rozpoczęciem konkurencji lokalni pasjonaci dawnych technologii zorganizowali mini pokaz zabytkowych silników stacjonarnych. Pochodziły one ze zbiorów Grzegorza Smeli z Konieczkowej, a zarazem jednego z sędziów Gymkhany Niebyleckiej. Można było też obejrzeć samochód DKW z 1934 r. Mariusza Rygla z Lutczy. Szkoda, że nie wziął on udziału w rywalizacji, bo na pewno prezentowałby się równie dobrze jak pozostałe pojazdy, jednak jego właściciel w tym dniu zajmował się sędziowaniem wraz z Eweliną Rak z GOK Niebylec. Nim do Niebylca przybyły pierwsze pojazdy wcześniej wymienieni panowie dokonali rozruchu prezentowanych silników stacjonarnych.
Po przybyciu na miejsce pierwszych załóg rozpoczęto konkurencję, w której atmosfera była nieporównywalna z żadnymi innymi współczesnymi zawodami motoryzacyjnymi. W mniejszym stopniu liczyła się szybkość pojazdów, raczej chodziło o piękno i grację uczestniczących pojazdów prezentujących kawał historii motoryzacji. Konkurencję rozpoczął Ford A z 1931 r. załogi Jana i Elżbiety Teuchmann, następnie wystartowała Skoda Felicia z 1962 r. Jozefa i Jozefiny Kokoskova ze Słowacji. Wśród startujących dominowała Skoda modele od 1957 do 1977, sporo było również Fiatów począwszy od modelu Polski Fiat 508 III S z 1938 kierowany przez Stanisława Popowicza, aż po model Fiat 127 (1978 r. Jakubišin Miroslav i Miskuf Marcel).  Załoga Fiat 508 III pokonała tor jako jeden z bardziej agresywnie prowadzonych pojazdów dostarczając tym samym dużych emocji kibicom, nie ustępowała stylem jazdy nawet samochodom o sportowym charakterze np.  Chevrolet Corvette z 1978, Alfa Romeo Spider czy też Triumph Spitfire 1500 z 1970.  W Niebylcu pojawiły się również motocykle a w szczególności Jawy.
W  Gymkhanie Niebyleckiej najlepszy wynik uzyskała załoga VW G60 (1989 r.) kierowana przez Daniela Pancurák z pilotem Gabrielą  Sidorova, przed załogą Mercedesa W124 (1989 r.) Ryszarda i Ireny Romaniak oraz Skody Felicji z 1960 r. Leonard Hvizdoš i Gabrieli Hvizdošova Gabriela. Wynik jednak nie był najważniejszy, bo każdy pojazd budził zaciekawienie i podziw widzów.
Uczestnicy rajdu po opuszczeniu Niebylca udali się do Boguchwały, a następnie do Rzeszowa.  Jak można dowiedzieć się na stronie Automobilklubu Rzeszowieskiego:
„Był to największy rajd pojazdów zabytkowych w historii Automobilklubu Rzeszowskiego.
Takie stwierdzenie można wywnioskować po ilości startujących pojazdów, a było ich 110 sztuk i w każdym pojeździe zazwyczaj dwie osoby. Imprezę zorganizowały dwa klub w.w. Automobilklub Rzeszowski i słowacki Veterán Šariš klub Prešov. „ (www.automobilrzesz.pl)